Życie Grójca wydanie Nr 0818 - page 4

4
MIASTO I GMINA
M
niej lub bardziej
intensywna wal-
ka z dopalacza-
mi trwa w naszym
kraju od nie-
mal 10 lat, czyli właściwie od mo-
mentu, gdy problem dotarł do szer-
szej świadomości publicznej. Jedne
punkty sprzedaży policja zamyka-
ła, a w ich miejsce pojawia się kil-
ka nowych. Był to – i wciąż, nieste-
ty, jest – bardzo intratny biznes. Pa-
miętamy z medialnych doniesień
sylwetkę „króla dopalaczy”, Dawi-
da B., wówczas 23-latka, który na
handlu dopalaczami zarobił na po-
rsche i apartament na Lazurowym
Wybrzeżu. W końcu ciągłe dzia-
łania policji, SANEPID-u i innych
służb doprowadziły do likwidacji
jego interesu.
Zatruło się 445 osób
W kolejnych latach losy Dawida B.
układały się różnie – najpierw ser-
wował wątróbkę w jednym z toruń-
skich lokali. Potem, w 2015 roku,
wbrew zakazowi, otworzył sklep,
sprzedał trochę dopalaczy i natych-
miast został aresztowany. Sąd ska-
zał go na 2 lata więzienia. Co cieka-
we, nie trafił za kratki, bo sędzia wa-
runkowo zawiesił wykonanie kary.
Kłopoty „króla dopalaczy” się jed-
nak nie skończyły. Jak informuje
„Dziennik Łódzki”, wymiar spra-
wiedliwości próbuje pociągnąć go
do odpowiedzialności za to, „że w
2010 roku w Łodzi i innych mia-
stach w kraju poprzez sieć sklepów
Smart Szop, których był właścicie-
lem, handlował dopalaczami okre-
ślając je jako artykuły kolekcjoner-
skie.”
Gdyby dziś Dawida B. przyłapa-
no na handlu dopalaczami, groziła-
by mu kara znacznie wyższa niż 2
lata więzienia. Sejm znowelizował
bowiem ustawę o dopalaczach. W
myśl nowych przepisów za ich po-
siadanie można trafić do zakładu
karnego nawet na 3 lata, zaś za han-
del – na 12 lat.
Zaostrzenie prawa było kwestią cza-
su. Bo choć większość stacjonar-
nych punktów sprzedających dopa-
lacze została zlikwidowana, to pro-
blem wcale nie zniknął. Według da-
nych Głównego Inspektoratu Sani-
tarnego, tylko w czerwcu dopala-
czami wPolsce zatruło się 445 osób.
W samym Trzebiatowie (woj. za-
chodniopomorskie) po zażyciu tych
substancji do szpitala trafiło 16 mło-
dych ludzi. „Widok był przerażają-
cy, chłopak zaczął się wyginać w
różne strony jakby był opętany, jego
ciało przyjmowało przedziwne po-
zycje” – pisało o tej sprawie wp.pl.
„Wciągacze wilgoci”
Dziś handel dopalaczami odbywa
się głównie przez internet. Naszej
redakcji zajęło ledwie kilka chwil,
by znaleźć stronę, gdzie prawdopo-
dobnie moglibyśmy je kupić (stronę
zarejestrowano w jednym z krajów
Europy Zachodniej, ale prowadzona
jest w języku polskim). Wprawdzie
witryna wita informacjami, że „skła-
danie nowych zamówień jest wyłą-
czone”, oraz że „zakładanie nowych
kont jest aktualnie wyłączone”, ale
mogę zapoznać się z cenami i na-
zwami produktów. Mogę też napi-
sać maila.
Pierwszy z brzegu produkt – 100
g za 450 zł (można również płacić
kryptowalutą). Sprzedawca infor-
muje, że jest to środek pochłaniają-
cy wilgoć, nie należy go spożywać
i trzeba chronić go przed dziećmi.
Ale już na forum dotyczącym dopa-
laczy użytkownik dokładnie opisu-
je jego działanie. Stwierdził, że po
zażyciu nie poleca wychodzić do
ludzi, bo po 2-dniowym maratonie
wygląda strasznie. Inne fragmen-
ty nie nadają się do cytowania. Są
w nich dokładniejsze informacje na
temat wpływu tego środka na czło-
wieka.
I kolejny „wciągacz wilgoci” ze
strony. 7 smaków do wyboru, 15,50
zł za buteleczkę. Efekt działania –
jak piszą użytkownicy na forum –
„psychodeliczny”. „Totalne odmu-
lenie” po godzinie. Doświadczony
forumowicz twierdzi, że po zażyciu
tego dopalacza muchy na oknie wy-
glądały jak konie biegnące po nie-
bieskiej łące.
Forum działa
Kilka chwil poszukiwań i znajduje-
my następną stronę z dopalaczami.
Tak jak poprzednią zarejestrowano
w zachodniej Europie, ale prowa-
dzona jest w języku polskim. Za po-
średnictwem witryny można zaku-
pić ponad 20 różnego rodzaju środ-
ków - jedne wyglądają jak kryształ-
ki, inne jak skawalony cukier pu-
der lub kamień, a jeszcze inne ma-
ją po prostu kształt tabletek. Dzia-
łanie każdego produktu szczegóło-
wo opisane jest na forum „branżo-
wym”. Jeden działa euforycznie,
drugi psychodelicznie, trzeci po-
budza niepohamowane łaknienie,
a czwarty powoduje „ciężki zjazd”
(w skrócie: kac po narkotykach i
dopalaczach). Są też szczegółowe
rady - ile powinien brać doświad-
czony użytkownik, a ile początku-
jący.
Dla osób nie mających kontaktu z
takimi specyfikami opisy te są szo-
kujące. „Odcięło mi jakby nogi, nie
potrafiłem słowa wypowiedzieć, z
relacji bliskich zachowywałem się
jak osoba z zespołem downa albo
i gorzej, no i zadzwonili po karet-
kę, od razu na toksykologie i 2 dni
wycięte z życia.” „Fakehasz, turbo-
hasz, synt. kanna. Niedawno chło-
pakom płuca wysiadły po tym i po-
trzebowali przeszczepu. Nie pole-
cam choć sam tęsknie”. „Po jednym
większym buszku skończyłem na
rozmowie z diabłem i rozniesionym
w pył pokoju, totalna odcinka, wy-
mioty.” To tylko kilka przykładów.
Lektura wpisów na forum tylko
utwierdza w zdaniu, że policja po-
winna ostro walczyć z dopalacza-
mi. Nie można mieć wątpliwości,
że są to środki niezwykle szkodliwe
¬– nie tylko dla użytkownika, ale i
dla całego otoczenia. Niestety, na-
wet ci, którzy mieli wyjątkowo złe
doświadczenia z tymi specyfikami,
nadal są ich fanami, nadal ekspery-
mentują z substancjami, z dawkami.
Na forum zaś udzielają sobie po-
rad w stylu: co zeznawać na policji,
by nie narobić sobie i innym „lipy”.
Mają też nadzieję, że nowelizacja
ustawy o przeciwdziałaniu narko-
manii zostanie uznana za niezgodną
z konstytucją.
Dominik Górecki
Choćgrójeckapolicjawostatnimczasieniezatrzymałanikogozahandel czy
posiadaniedopalaczy, nieoznacza to, żewnaszej okolicyniemaproblemuz
tymi używkami.
Dopalacze - odlot na całe życie
N
ie zamierzamy jednak
wchodzić w polemiki
ani z pacjentami, ani
z pracownikami szpi-
tala, jak również z przedstawicie-
lami starostwa, które jest de facto
właścicielem spółki zarządzają-
cej PCMG. Opinia o szpitalu jest
tak rozbieżna, jak ocena dokonań
„Dobrej zmiany” w naszym spo-
łeczeństwie...
W tej sytuacji nie dziwimy się, że
prezes PCMG Marzena Barwic-
ka zarzuca naszej redakcji błęd-
ną interpretację faktów, wybiór-
cze przytaczanie ocen pacjentów,
niezgodny ze stanem faktycznym
stan wyposażenia w sprzęt i bra-
ki kadrowe, w szczególności jeśli
chodzi o biały personel.
Nowy sterylizator
No proszę, mieliśmy w szpitalu
radosną uroczystość, a my - jak
zwykle – psioczymy i narzeka-
my. Zgodnie więc z przyrzecze-
niem złożonym pani prezes, że
będziemy pisać tylko prawdę i
wyłącznie prawdę... podajemy
do publicznej wiadomości.
W grójeckim PCMG odbyła się
we wtorek uroczystość odda-
nia do użytkowania sterylizator-
ni na 4 piętrze szpitala. Spotka-
PCMG frontem (chyba) do...pacjenta
nie miało miejsce na podeście
przed windą i w korytarzyku pro-
wadzącym do pomieszczeń. To
dość istotne, gdyż goście tłoczą-
cy się na podeście schodów (win-
da była w pełnym ruchu) niewie-
le widzieli i słyszeli. Rozpozna-
liśmy oczywiście głosy ministra,
posła Suskiego i rzecznik pre-
miera Mateusza Morawieckiego
Joanny Kopcińskiej, ale pozosta-
łe osoby trudno było rozpoznać,
Dlatego co chwila słychać było:
kto i o czym teraz mówi? Wła-
ściwie nie było to istotne (choć
znalazły się osoby oburzone, że
PiS urządził sobie wiec). Wszy-
scy prominenci byli wzruszeni,
że mają zaszczyt dokonać tak do-
niosłego wydarzenia, jak otwar-
cie dla pacjentów 4 piętra w gró-
jeckiej placówce. Natomiast pre-
zes Barwińska dziękowała z całe-
go serca i zapraszała do częstsze-
go odwiedzania szpitala. Trzeba
przyznać, że spotkała się z dow-
cipną ripostą posła Suskiego:
Ale chyba nie w roli pacjenta..?
Wszyscy gruchnęli śmiechem i
od razu atmosfera się rozluźni-
ła. Ksiądz....... dokonał poświę-
cenia, prominenci przecięli wstę-
gę i ruszyliśmy na zwiedzanie.
Już w pierwszym pomieszczeniu
czekała na nas niespodzianka.
Olbrzymia metalowa szafa z za-
montowanymi w niej szufladami
przypominała nam... Cóż, takie
mieliśmy pierwsze skojarzenie.
Okazało się na szczęście błędne,
bo patrzyliśmy i podziwialiśmy
sterylizator.
Przenosiny polikliniki
Długo wahaliśmy się, czy napi-
sać o swoich późniejszych wra-
żeniach, żeby prezes Barwic-
ka znów nie nabrała podejrzeń,
że stajemy w poprzek jej pla-
nów budowy wzorcowego szpi-
tala. Jeżeli ktoś był jednak w ja-
kiejkolwiek placówce oświato-
wej i zmniejszy proporcje kory-
tarza - może sobie darować wizy-
tę w... przyszłej poliklinice. Tak,
tak, tu właśnie będzie przeniesio-
na ta placówka z piętra budyn-
ku, gdzie na parterze mieszczą
się sale do dializ. Jak twierdzi
prezes Barwicka – ułatwi to ży-
cie pacjentom. My nie jesteśmy
do końca przekonani. Gdy pytali-
śmy pacjentów – też się zastana-
wiali, ale to przecież administra-
cja szpitala wie lepiej...
Kolejne więc pomieszczenia na
4 pietrze świeciły pustkami, choć
przyznać trzeba, że odnowione,
pomalowane, przygotowane na
przyjęcie wyposażenia i chorych.
Bankiet z pacjentami w tle
Po kilku minutach wszyscy więc
zeszli na parter budynku, gdzie
nastąpiło pożegnanie prominent-
nych gości (wiadomo, nie mają
czasu). Reszta została zaproszo-
na na skromny poczęstunek. Były
więc flaki, mięsiwa i pierogi na
gorąco (te ostatnie podsmażane
oczywiście), kluseczki i sałatki
oraz słodki stół o kawie i herba-
cie nie wspominając. Spróbowa-
liśmy flaczków i pierogów, ale w
tym momencie przypomnieliśmy
sobie o pacjentach przykutych
do szpitalnych łóżek i ochota na
ciastka nam przeszła.
Zanim jednak opuściliśmy salkę,
poprosiliśmy prezes Barwicką o
komentarz do rozpoczętej budo-
wy SOR i lądowiska dla helikop-
terów. Na nasze stwierdzenie, że
„pod nóż” poszedł szpitalny park,
w pień wycięto kilkadziesiąt
50-letnich drzew - prezes Barwic-
ka odpowiedziała, że niestety, ale
taki scenariusz przewidywał plan
inwestycji. Jednak przyszli pa-
cjenci niech się nie martwią. Po
zakończeniu budowy, zieleń tu
powróci - uspokajała. Tylko w ja-
kiej formie..? Ale takiego pytania
już nie zadaliśmy.
Leszek Świder
Rzadko, przyznajemy, pisaliśmy w przeszłości dobrze o Powiatowym CentrumMedycznymw Grójcu. Trudno jednak o pozytywne
oceny, gdy pacjenci opisując swój pobyt w tej placówce mówią publicznie: Chwała Bogu, jeszcze żyję. Na domiar złego stwierdzenie to
pada m.in. z ust radnego powiatowego. Poza tym nie można przecież chwalić firmy, która generuje niebotyczne długi.
1,2,3 5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,...16
Powered by FlippingBook