10
NASZE SPRAWY
Marian Dziędziel i jego historie
Pana nazwisko kojarzy mi się
przede wszystkim z filmami Woj-
ciechaSmarzowskiego. Jaki był tak
naprawdę pana pierwszy film?
Szwendałem się trochę po tych fil-
mach. Moim pierwszym filmem była
rola w „Stawce większej niż życie”.
Natomiast najwięcej czasu pochłaniał
mi teatr. Kiedy grało się w siedmiu
sztukach jednocześnie, nie było cza-
su na jakiś dalszy wyjazd na plan fil-
mowy. Któregoś dnia mój przyjaciel,
śp. Krzysztof Krauze, zadzwonił do
mnie z propozycją zagrania w filmie
„Gry uliczne”. Zagrałem tam takie-
go koszmarnego ubeka. Był to jeden
dzień zdjęciowy i akurat tego dnia na
planie był także Wojciech Smarzow-
ski. Nie odezwaliśmy się do siebie ani
jednym słowem. On mnie obserwo-
wał, a ja jego. Minął miesiąc i dosta-
łemod niego propozycję roli wfilmie
„Małżowina”, a potem przyszła ko-
lej na „Wesele”, „Dom Zły” i „Pod
MocnymAniołem”.
Zatrzymajmy się przy „Weselu”.
Został pan wyróżniony za najlep-
szą rolę męską na Festiwalu Fil-
mów Fabularnych w Gdyni. Film
kręcono w okolicznej wsi Goścień-
czyce, nieprawdaż?
Tak, zgadza się. W Gościeńczycach
i Pieczyskach. Podczas zdjęć miesz-
kaliśmy w takim hotelu ze stadniną
koni. Bardzo fajnie tam było. Przy-
jeżdżaliśmy najczęściej nad ranem,
bo głównie były to zdjęcia nocne. La-
tem noc jest bardzo krótka. Przypo-
minam sobie taką śmieszną sytuację.
– Mam doWas jedną prośbę, pytajcie o wszystko, co chcecie i nie krępujcie się – zaczął spotkanie z mieszkańcami Grójca
aktor Marian Dziędziel. Z artystą rozmawia SzymonWójcik.
Była taka jedna scena, kiedy to jadę
autem do córki. Ona wychodzi, ata-
kuje mnie, krzycząc: „To przez cie-
bie! Sprzedałeś mnie za samochód”
itd. W pewnym momencie operator
mówi, że jest zbyt jasno i nie ma eks-
pozycji, więc musimy przyjechać na-
stępnego dnia po południu. Przyjeż-
dżamy, a to pole żyta, gdzie aktorka
miała uciekać, zostało ścięte.
Ciekawą rolę zagrał pan w filmie
„PodMocnymAniołem"...
Grałem tam jednego z alkoholików.
Tamwszyscy byli alkoholikami. Krę-
ciliśmy to w zakładzie psychiatrycz-
nym w Krakowie. Zebrał się świetny
zespół aktorów, a na planie też mieli-
śmy różne przygody. Nosiłem na gło-
wie taką gumową peruczkę. Gdy gra-
łem jedną ze scen, w pewnym mo-
mencie ogień zaczął konkretnie bu-
chać, a kawałki słomy zaczęły mi
spadać na głowę i plecy. Na szczę-
ście skończyło się tylko na strachu,
ale wyglądało to dość niebezpiecznie.
Jak to się stało, że wybrał pan ak-
torstwo?
Gdy kończyłem liceum, trzeba było
składać papiery na uczelnie, więc
przygotowałem teczki z myślą o
trzech uczelniach: Wyższej Szkole
Ekonomicznej w Katowicach, Wyż-
szym Seminarium Duchownym i
Wyższej Szkole Teatralnej w Krako-
wie. To był dzień egzaminu z angiel-
skiego…. Pani profesor (moja wy-
chowawczyni cudowna) otworzyła
te teczki i wylatuje na korytarz, krzy-
cząc: „Czemu nie powiedziałeś, że
chcesz być aktorem? Trochę popra-
cowalibyśmy”. Odpowiadam: „Mnie
ganiba jest (po śląsku –wstyd), wszy-
scy będą się ze mnie śmiać, jak się
nie dostanę, że ze mnie niedoszły ak-
tor i żadna dziołcha mnie nie będzie
chciała. Kto by chciał niedoszłego ak-
tora na wsi?” Nadszedł czas na szko-
łę teatralną. JestemŚlązakiem, akcen-
tu się nie zmieni w krótkim czasie.
Wstydziłem się, że idę do tej szkoły
teatralnej. Na przesłuchaniu wygłosi-
łem „Stepy akermańskie” po śląsku.
Profesorowie mieli rozbawione miny,
ale przeszedłem do kolejnych etapów
konkursów, a po finale podchodzi do
mnie profesor i mówi: „Przyjmiemy
pana do szkoły, będzie pan studio-
wał, tylko musi nam pan obiecać, że
nauczy się pięknie mówić po polsku.
Tutaj z drugimpanemprofesoremna-
uczy się pan prawidłowego akcentu i
dykcji”. A ja taki uradowany: „Ja, na-
uczę się” (po śląsku).
Czy przygotowując się do roli mie-
wa pan trudności?
Po prostu staram się zawsze dawać z
siebie wszystko i podchodzić do swo-
jej pracy profesjonalnie. Analizuję i
przygotowuję się.
Czy inspiruje się pan kinem i akto-
rami zagranicznymi?
Oglądam bardzo dużo filmów. Jest
wielu wspaniałych aktorów i cięż-
ko wskazać jednego lub kilku najlep-
szych. Bardzo lubię oglądaćAnthone-
go Hopkinsa, co nie znaczy, że nie lu-
bięAl Pacino.
Jak wspomina pan niedawno
zmarłego reżysera Kazimierza
Kutza?
Kazimierz był wspaniałym człowie-
kiem i reżyserem. On zawsze był
gdzieś blisko mnie, grywałem u nie-
go różne role. Strasznie lubił żarto-
wać i przeklinać, a robił to bardzo
urokliwie. Zawszemniewyzywał, ale
fajnie wyzywał: „Idzie pier...ny Hal-
mann” albo „Gdybym go nie opier...ł
to byśmy niczego nie nagrali”.
Co robiMarianDziędziel, kiedynie
pracuje?
Też pracuję! Są to z reguły prace
związane z domem. Zresztą, kiedy
nie gram, dostaję różne propozycje
ról. Trzeba je przeczytać, potem trze-
ba się znowu uczyć.
To cały czas pan pracuje?
Nie, jest oczywiście i czas na odpo-
czynek. Jestem teraz tu razem z pa-
nem po wspaniałym spotkaniu z
mieszkańcami Grójca.
Ma pan przyjaciół w swojej bran-
ży?
Mam przyjaciół, ale w branży raczej
kolegów.
Co dla pana jest najważniejsze w
życiu?
Zdrowie i rodzina.
Dziękuję za rozmowę.
Ja również dziękuję bardzo.
PIENIĄDZENASPORT
ROZDANE
Napoczątkulutegogrójeckimagistratrozstrzygnąłotwartykonkursofertna
realizacjęzadańpublicznychwzakresieupowszechnianiakulturyfizycznej,
sportuiturystyki.Nazadaniategminaw2019rokuprzeznaczyzeswojego
budżetułącznie551tys.zł.Wkonkursieaplikowaćmogłyorganizacjeipod-
miotyprowadzącedziałalnośćpożytkupublicznego.
Największyklubsportowywmieście–GKSMazowszeGrójec–otrzymał335
tys.złdotacji.Zrzeszaonobecnieokoło200zawodników.Zespółseniorów
występujewRadomskiejLidzeOkręgowej(napółmetkurozgrywekzajmuje
4.miejscewtabeli).Klubprowadziteżosiemdrużynmłodzieżowychodrocz-
nika2000do2011.Po16tys.złnaswojądziałalnośćotrzymałylokalnekluby,
którychpiłkarzewystępująwB-klasie,tj.GPSZGłuchóworazKSLesznowo-
la..90tys.złgminaprzeznaczynakoszykówkę.Dotacjętęotrzymałzrzeszają-
cyponad100zawodnikówizawodniczekMKSGrójec,któregodrużynymło-
dzieżoweodnosząsukcesywturniejachnapoziomiewojewódzkimiogólno-
polskim.Środkinapływaniesportowe–po12tys.zł–trafiłydoStowarzysze-
niaSpołecznaInicjatywaGrójeckaNOVUMorazUczniowskiegoKlubuSpor-
towego„Orion”.Natenisziemny20tys.złotrzymałaFundacjaWspieraniaKul-
turyiSportu.Samorządwesprzeorganizacjęrajdówrowerowych(po6tys.zł
dlaHufcaZHPiUczniowskiegoKlubuSportowegoWGRTeam).Grójeccyhar-
cerzeotrzymająteż25tys.złdotacjinazorganizowanieobozuszkoleniowo
-wypoczynkowegowokresieletnimoraz13tys.zł narajdypiesze.
MateuszAdamski