ŻYCIE GRÓJCA
|
PAŹDZIERNIK 2019
BIBLIOTEKA
13
K
arolina Wilczyńska z za-
wodu jest terapeutką, tre-
nerką i nauczycielem aka-
demickim. Autorką 26
książek. – Piszę o tym – powiada pi-
sarka – co dla mnie ma największe
znaczeniewżyciu – o uczuciach – nie
bojąc się nawet tych najskrytszych i
najtrudniejszych. Bo najważniejszy
jest dla mnie człowiek i jego emocje.
Prawie najważniejszy. Zaraz po miło-
ści – dodaje.
Seria 10 książek
Pisarkę, znaną przede wszystkim z
serii 10 książek: Stacja Jagodno, za-
pytano w pierwszej części spotka-
nia o tytułową miejscowość i jej od-
powiednik na mapie Polski. Karoli-
na Wilczyńska wskazała na pod kie-
lecką gminę Zagnańsk. Z relacji pisar-
ki wynika, że jest to wyjątkowe miej-
sce, z którym związana jest od dziec-
ka. Przed laty wybudowała tam do-
mek jej mama. Pisarka mieszkała w
nimz rodziną odwiosny do jesieni, na
zimęwszyscypowracali doKielc.Ale
jak tylko można było wrócić w oko-
lice Zagnańska – robiła to z nieopisa-
ną przyjemnością. – Okolice te stały
się moim drugim domem – wyznaje
Karolina Wilczyńska – znałam każdą
ścieżkę w lesie, uczyłam się nad stru-
mykiem. Pisząc "Jagodno" czułamsię
bliżej mamy – dodaje pisarka. Dzie-
siątą częścią tej serii postanowiła za-
kończyć cykl, przynajmniej na jakiś
czas, ku rozczarowaniu czytelników.
Autorka daleka jest od określania
swoich książek mianem literatury ko-
biecej. To dobrze napisane opowieści,
które oprócz wartkiej akcji skłaniają
domyślenia i refleksji, dlatego bliższe
jej jest określenie – literatury środka,
czyli ambitnej, a zarazem przystępnej
lektury.
Babcia Róża
Nie mogło nie paść zapytanie doty-
czące początków przygody rozmów-
czyni z pisaniem. Jak twierdzi autor-
ka, pisać chciała od zawsze. Potem to
się racjonalizowało. – Staram się być
taką babcią Różą dla moich czytelni-
Noc Bibliotek w Grójcu
KatarzynaPuzynskaiKarolinaWilczyńskatodwiepisarki,któreprzybyłynazaproszeniedyrektorKingiMajewskiejwramachogólnopolskiej
akcjiNocBibliotek2019.
czek–powiada –która słucha, rozma-
wia, nie ocenia. Jak zauważa pisarka
większość problemów bierze się stąd,
że ludzie nie umieją ze sobą rozma-
wiać i słuchać siebie nawzajem. I co
istotne, brakuje w rozmowach szcze-
rości.
Co robi w wolnej chwili Karolina
Wilczyńska? Haftuje, ozdabia przed-
mioty techniką decoupage’u i tworzy
biżuterię. Wraca również do swoich
ulubionychksiążekKosińskiego, Hła-
ski czy Stachury.
Uczestniczki spotkania otrzymały do-
brą wiadomość na zakończenie spo-
tkania. Już 30 października będzie
miała premierę kolejna książka pt.: To
będąpiękne święta, składająca się z10
opowiadań, tylu, ile liczy części seria:
Stacja Jagodno. Bohaterami opowia-
dań będą postaci z poszczególnych
części tej serii, co ciekawe – każde
opowiadanie zakończone będzie do-
datkiem – niespodzianką, którą Karo-
linaWilczyńska współtworzyła z "Ja-
godziankami" – czytelniczkami Stacji
Jagodno.
Kolejny gość biblioteki
Spotkanie z Mistrzynią Kryminałów
– Katarzyną Puzyńską, poprowadziła
Kinga Majewska, Dyrektor Bibliote-
ki, której przygotowanie zostało doce-
nione przez rozmówczynię. Wręczo-
na pisarce naszywka Komendy Po-
wiatowej Policji w Grójcu wprawiła
Ją wniekłamaną radość.
Katarzyna Puzyńska z wykształcenia
jest psychologiem, pracowała jakona-
uczyciel akademicki, z czasem trud-
no było jej pogodzić pracę z pisaniem,
dlatego też postanowiła całkowicie
skupić się na pasji pisania książek. –
Swoją pierwszą książkę pisałam w
tajemnicy przed mężem, pod pretek-
stem przygotowywania zajęć dydak-
tycznych –wyznaje autorka.
Nie lubi zdradzać jak powstają jej
książki. Wspomniała tylko, że przed
pisaniem tworzy profile psycholo-
giczne postaci. A porównanie jej do
Camilii Lackberg przyjmuje jako
komplement. Bowiem to dzięki tej
szwedzkiej autorce zaczęła pisać.
Fascynuje ją Skandynawia, Hiszpa-
nia, medycyna i antropologia sądowa.
W wolnych chwilach biega. Uwiel-
bia muzykę rockową, punk i metal.
Ma tatuaż Metalliki. Kocha zwierzę-
ta, jest właścicielką dwóch psów. Od
11. roku życia nie jemięsa. I jak twier-
dzi –gotujenapoziomie11 latki. –Jak
ktoś mówi, że nie potrafi gotować, to
jestem jeszcze ja – śmieje się pisarka.
Udany debiut
Puzyńska debiutowała świetnie przy-
jętą książką "Motylek", która rozpo-
częła bestsellerową serię o policjan-
tach ze wsi Lipowo. 15. października
br. premierębędziemiał 11 już tomsa-
gi zatytułowany Pokrzyk. Seria o po-
licjantach to doskonale skonstruowa-
ne kryminały z gęstą atmosferą małej
społeczności i zagadkami z przeszło-
ści. Lipowo jest fikcyjnąwsią, położo-
ną kilkanaście kilometrów od Brodni-
cy, w województwie kujawsko-po-
morskim. – Tworząc książkowe Li-
powo, inspirowałam się istniejącą na-
prawdę miejscowością – moim uko-
chanymPokrzydowem–powiada au-
torka. To tu, w tym roku odbył się już
trzeci zlot fanów jej sagi, za który roz-
mówczyni serdecznie dziękuje orga-
nizatorom i uczestnikom
Puzyńska jest również autorką ksią-
żek non-fiction "Policjanci. Ulica" i
"Policjanci. Bezmunduru", wktórych
razemze swoimi rozmówcami przed-
stawia służbę funkcjonariuszy Policji,
prawdziwy świat przestępstw i zbrod-
ni bez cenzury. Połowę swego hono-
rarium ze sprzedaży tych książek au-
torka przekazuje na Fundację pomo-
cyWdowom i Sierotompo Poległych
Policjantach.
Skąd fascynacja światem policji na-
szej rozmówczyni? – W dzieciń-
stwie chciałam być policjantką – po-
wiada autorka. Z całą pewnością duży
wpływnakształtowanie sięgustuczy-
telniczego oraz zainteresowań miała
babcia pisarki –milicjantka i prokura-
tor oraz fanka Agathy Christie. To od
babci wykradała książki – jak wspo-
mina.
Książki Puzyńskiej przetłumaczone
zostały na kilkanaście języków. Co
ciekawe jeszcze, pisarka zdradziła, że
prawa do ekranizacji sagi o policjan-
tach z Lipowa znajdują się w rękach
dużej firmy producenckiej. Trzyma-
my zatemkciuki!
Wieczór autorski, zorganizowany w
ramach ogólnopolskiego święta bi-
bliotek, był niezwykle zajmujący. Pi-
sarki to kobiety niezależne, inspiru-
jące i sympatyczne. Tradycyjnie po
spotkaniu uczestnicy mogli zakupić
książki, na których autorki z przyjem-
nością rozdawały autografy.
Katarzyna Gaczyńska
5 września Miejsko-Gminna
Biblioteka Publiczna w
Grójcu gościła podróżniczkę,
himalaistkę, pisarkę – Monikę
Witkowską, która odwiedziła
ponad 180 krajów świata,
zdobyła Koronę Ziemi, trzy
ośmiotysięczniki: Mount
Everest, Manaslu i Lhotse.
Żeglowała przez Pacyfik i
Atlantyk, dwukrotnie opłynęła
Przylądek Horn. Zaliczyła
Przejście Północno-Zachodnie,
czyli trudny, arktyczny szlak z
Grenlandii na Alaskę. Wspólnie
ze Szwedem Boerje Ivarssonem
– jako pierwsi w świecie –
odbyli rejs z północy Kanady
na rosyjską Wyspę Wrangla i
opłynęli Czukotkę. Większość
życia spędziła na wyprawach,
a rezultatem ich są książki, w
których dzieli się z czytelnikami
swoim doświadczeniem oraz
przygodami.
P
rzygoda z górami Mo-
niki Witkowskiej roz-
poczęła się w Bieszcza-
dach. To tam wyjeżdża-
ła ze swoją drużyną harcerską z
SPOTKANIE Z MONIKĄWITKOWSKĄ
Udało mi się połączyć pasję z pracą
Hufca Warszawa-Mokotów. Po-
tem przyszedł czas na Tatry i
Alpy. Z sentymentem wspomi-
na wejście na swoje 40. urodzi-
ny na Matterhorn w towarzy-
stwie Leszka Cichego. Punktem
zwrotnym – jak twierdzi roz-
mówczyni – jeśli chodzi o wia-
rę w siebie i poczucie wolno-
ści, było wejście na najwyż-
szy wierzchołek Ziemi, ośmio-
tysięcznik położony w Hima-
lajach Wysokich – Mount Eve-
rest, na którego szczycie stanęła
23. maja 2013 roku. Są góry zde-
cydowanie trudniejsze i bardziej
niebezpieczne – powiada – np.
Lhotse. Przyznaje, że popłakała
się stojąc na jej szczycie. Choć
jak twierdzi – celem nie jest sam
szczyt, góra cały czas stoi, waż-
ne jest wszystko to, co dzieje się
po drodze. – Muszę mieć czas,
by nacieszyć się widokami – po-
wiada Witkowska.
Do chwili obecnej dwie góry nie
dały jej wejść na szczyt, był to
ośmiotysięcznik Broad Peak i
najwyższy szczyt Tatr – Gerlach.
Co ciekawe, Monika Witkowska
nie uważa się za himalaistkę, w
tej dziedzinie najbardziej ceni
Jerzego Kukuczkę i Krzysztofa
Wielickiego, o sobie zaś mówi
jako o miłośniczce gór o zacię-
ciu podróżniczym, której mot-
tem życia są słowa Marka Twa-
ina: „Za 20 lat będziesz żałował
bardziej tego, czego nie zrobi-
łeś, więc odważ się, opuścić bez-
pieczną przystań, łap żagle w
pomyślne wiatry, podróżuj, śnij,
odkrywaj”.
Strach ma być
W dalszej kolejności podróż-
niczka mówiła o sile i determi-
nacji kobiet na wysokościach,
o różnych typach zagrożeń. Na
zapytanie czy towarzyszy jej
strach, odrzekła twierdząco.
Strach ma być – powiada – to on
skłania nas do tego, abyśmy za-
stanawiali się nad tym, co robi-
my. Ważne by był to strach mo-
tywacyjny, a nie paraliżujący
– dodaje rozmówczyni.
Co istotne, jak twierdzi hima-
laistka, są treningi. Dlatego tre-
nuje co dwa dni, chodzi również
po schodach z obciążonym ple-
cakiem, jeździ rowerem i bie-
ga. Jest szczęśliwa, że udało jej
się połączyć pasję z pracą. Pra-
cuje bowiem jako pilot wycie-
czek turystycznych. Do jej ulu-
bionych krajów należą: Algie-
ria i Pakistan. To, co interesu-
je ją najbardziej w podróżach to
przede wszystkim ludzie. Uwiel-
bia poznawać nowe kultury. Nie
odhacza państwa czy miejsc, tyl-
ko zwiedza i poznaje, poruszając
się często autostopem. W tej czę-
ści spotkania Witkowska przy-
wołała wiele zajmujących zda-
rzeń i historii z podróży.
Żeglarstwo
Gdybym miała wybrać jedną
pasję – to byłoby to żeglarstwo
morsko-oceaniczne – wyznaje
himalaistka. Żeglarstwo jest dla
niej ważniejszą pasją, choć te-
raz częściej się wspina. Wynika
to z tego, jak twierdzi, że z gór
wiek szybciej ją wyeliminuje niż
z morza. – Żeby wejść na szczyt
muszę być bardzo sprawna – po-
wiada. Żeglarstwo natomiast nie
stawia takich ostrych wymagań
kondycyjnych. I jest o tyle cie-
kawe, o ile pozwala dotrzeć do
nietypowych, nieodkrytych re-
gionów. Podróżniczka najbar-
dziej upodobała sobie żeglar-
stwo polarne.
Spotkanie z Moniką Witkow-
ską należało do tych niezwykle
inspirujących i motywujących
do działania. Żegnając się z pu-
blicznością himalaistka życzyła
wszystkim ciekawych i fajnych
ludzi na szlaku! A my życzymy
naszej rozmówczyni determina-
cji w dążeniu do wyznaczonych
celów!
Katarzyna Gaczyńska
Katarzyna Wilczy nska
Katarzyna Puzyńska (z lewej) i dyrektor Kinga Majewska (z prawej)