Życie Grójca wydanie Nr 10/19 - page 6

6
NASZE SPRAWY
Dokończenie ze s. 1
Przed rozpoczęciem dysku-
sji burmistrz Dariusz Gwiazda
wniósł do projektu uchwały au-
topoprawki, obniżające zapropo-
nowane pierwotnie opłaty. Zgod-
nie z nimi w budynkach wielo-
rodzinnych opłata ma wynieść 8
zł za m3 zużytej wody (stawka
podwyższona za brak selektyw-
nej zbiórki – 16 zł za m3 zuży-
tej wody), a w budynkach jedno-
rodzinnych 32 zł od osoby (staw-
ka podwyższona za brak selek-
tywnej zbiórki – 64 zł od osoby).
Jednocześnie podniesiono zapro-
ponowaną przeciętną normę zu-
życia wody z 3 do 4 m3. Słu-
ży ona do wyliczenia wysokości
opłat od nieruchomości zamiesz-
kałych, na których nie można
ustalić ilości zużywanej wody
(brak opomiarowania, brak pod-
łączenia do sieci wodociągowej),
a także nieruchomości nowo za-
mieszkałych
Jak segregować w blokach?
Głosowanie poprzedziła dłu-
ga dyskusja, która jednak ina-
czej niż to miało miejsce w przy-
padku wyjścia ze związku Na-
tura, miała spokojny i meryto-
ryczny charakter. Rozpoczął by-
ły burmistrz Jacek Stolarski. Je-
go zdaniem niezależnie od przy-
jętej metody, powinna ona być
jedna dla wszystkich mieszkań-
ców. Jak bowiem zaznaczył, każ-
da metoda naliczania opłat za od-
pady jest dziurawa, ponieważ
w każdej metodzie są możliwo-
ści swobodnego obniżania opła-
ty przez mieszkańca. – Ktoś mo-
że zużywać bardzo dużo wody i
produkować mało śmieci, a bę-
dzie płacił za śmieci dużo. Ktoś
może zużywać mało wody a pro-
dukować bardzo dużo śmieci. To
nie ma żadnego związku z rze-
czywistymi kosztami – wytykał
radny. Zwrócił też uwagę, że me-
toda naliczania od ilości zużytej
wody uderza przede wszystkim
w mieszkańców bloków i domów
wielorodzinnych, gdzie nie ma
możliwości sortowania odpadów.
– Musi potrwać za nim wspólno-
ty i spółdzielnie zrobią porząd-
ne śmietniki, wreszcie może chi-
powane worki. W zasadzie w bu-
dynkach wielorodzinnych nie ma
możliwości sortowania, i ci lu-
dzie będą płacili od zużytej wo-
dy razy dwa, bo będą płacić ka-
rę za brak sortowania. Uważam,
że trzeba dać czas wspólnotom
i spółdzielniom, aby się do tego
przygotowały – argumentował
Stolarski.
Odpowiadając na zarzuty rad-
nego burmistrz Dariusz Gwiaz-
da przypomniał, że Komisja Eu-
ropejska wymaga od Polski,
aby 2020 roku poziom recyklin-
gu (sortowania śmieci) wyniósł
50 proc. Tymczasem w Związ-
ku Natura, w którym gmina Gró-
jec będzie do końca tego roku,
jest on dużo niższy. W opinii bur-
mistrza sztuczne utrzymanie ni-
skich cen i dopłacanie do śmie-
ci z budżetu tylko odwlecze roz-
wiązanie problemu. – Z tego ty-
tułu będziemy płacili bardzo du-
że kary – przestrzegał. Dariusz
Gwiazda zwrócił uwagę, że w ta-
kich gminach jak nasza, 40 proc.
mieszkańców jest niezameldowa-
nych. – Dzisiaj poziom uszczel-
nienia systemu jest taki, że mamy
25 tys. zameldowanych miesz-
kańców a 23,5 tys. ujętych w sys-
temie płacenia za śmieci – mó-
wił burmistrz. Dlatego jego zda-
niem w takich miastach, jak Gró-
jec, gdzie jest bardzo dużo sezo-
nowych pracowników, wprowa-
Śmieci drożeją
dzenie naliczania opłat na pod-
stawie zużytej wody to jedyny
sposób na uszczelnienie syste-
mu. – Jeśli my tego nie wprowa-
dzimy, będziemy albo płacili za
tych niepłacących albo dopłaca-
li z budżetu gminy. To prowadzi
donikąd, bo nigdy nie uszczel-
nimy systemu i nigdy nie wyła-
piemy niepłacących – podsumo-
wał. Burmistrz podkreślił jedno-
cześnie, że gmina nie może za-
rabiać na odpadach. – Wszystkie
pieniądze od mieszkańców będą
wpływać na jeden rachunek ban-
kowy. Jeśli będziemy mieli na
nim więcej pieniędzy, to oddamy
je mieszkańcom poprzez zmniej-
szenie opłat – zapewnił Gwiazda.
12 do 7
Wśród radnych biorących udział
w dyskusji widać było podział
na tych, którzy popierają meto-
dę zaproponowaną przez magi-
strat oraz jej przeciwników. Do
tej pierwszej grupy należał m.in.
radny Dariusz Prykiel. Odniósł
się on do podnoszonego argu-
mentu, że mieszkańcy bloków
będą bardziej poszkodowani niż
mieszkańcy domów jednoro-
dzinnych. Jego zdaniem jest tyl-
ko część prawdy. – Uważam, że
budynki wielolokalowe są po-
szkodowane tylko dlatego, że na
dzień dzisiejszy nie mają moż-
liwości segregacji śmieci. Tutaj
jest problem, nad którym wszy-
scy powinniśmy się wspólnie za-
stanowić – wskazał radny. Z ko-
lei wątpliwości, co do wysoko-
ści opłat i rozliczania ilości wody
w blokach zgłaszali w dyskusji
m.in. Artur Moskal, Artur Szlis i
Jacek Antoniewicz.
Na ważną kwestię uwagę zwró-
ciła skarbnik gminy, Mariola Ko-
morowska. Otóż od przyszłego
roku nie będzie można wybrać
czy segregujemy odpady, czy nie
segregujemy. Wszyscy, nijako z
urzędu będą do tego zobligowa-
ni. Wobec osób, które nie będą
segregować gmina będzie musia-
ła wszczynać kosztowne postę-
powania administracyjne o nało-
żenie podwyższonej opłaty. Osta-
tecznie za uchwałą wprowadza-
jącą nowy system opłat za śmie-
ci opowiedziało się dwunastu
radnych. Siedmiu było przeciw,
a jeden wstrzymał się od głosu. –
Rozumiem, że mieszkańców bul-
wersuje cena za śmieci. Niestety,
wzrost cen jest w całym kraju, a
w innych gminach podwarszaw-
skich jest jeszcze drożej i wie-
le z nich myśli nad metodą na-
liczania opłat właśnie od wody.
Ważne, że będziemy mieli coraz
większy wpływ i nadzór nad go-
spodarką odpadami – powiedział
Grojec24.net tuż po zakończeniu
poniedziałkowej sesji burmistrz
Dariusz Gwiazda.
Ceny przestaną rosnąć?
Na początku sesji burmistrz
wprowadził do porządku obrad
uchwałę o powołaniu nowej spół-
ki gminnej - Zakładu Usług Ko-
munalnych. Władze gminy chcą
dzięki własnemu operatorowi
zmniejszyć koszty odbioru od-
padów od mieszkańców. Obec-
nie ceny dyktują prywatne firmy
biorące udział w przetargu. Po-
siadanie własnej spółki komunal-
nej umożliwi gminie zlecanie od-
bioru odpadów komunalnych w
trybie in-house (bez przeprowa-
dzania przetargu). Finansowa-
nie ZUK ma się opierać m.in. na
dotacji z Narodowego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodar-
ki Wodnej.
Realizacja przez gminę zadań
własnych w gospodarce odpada-
mi poprzez powierzenie ich wła-
snej spółce komunalnej wprowa-
dzi mechanizm istotnego wpły-
wu gminy na cenę usługi i da sta-
bilność finansowania gospodar-
ki odpadami w gminie co będzie
skutkowało obniżaniem opłat od
mieszkańców. Związek pomię-
dzy gminą, a jej spółką określo-
ny jest względami i wymagania-
mi wykonywania zadań leżących
w interesie publicznym, zaś
wykonywanie takich samych za-
dań przez przedsiębiorstwo kapi-
tału prywatnego podlega wzglę-
dom interesu prywatnego i dąży
do osiągnięcia maksymalizacji
zysku - wskazano w uzasadnieniu
uchwały. Za powołaniem takiej
spółki zagłosowało dziewiętnastu
radnych. Przeciw był radny Jacek
Stolarski.
Mateusz Adamski
Jeszcze gdzieś w zakątkach
rynku wybrzmiewały
echa odczytanego aktu
nadania prawmiejskich,
ale generalnie nad pustym
w tej chwili centralnym
placem zaległa cisza…
Tylko na chwilę, właściwie
na moment, ale dawało
się wyczuć, że za chwilę
wydarzy się coś specjalnego.
I właśnie w tę ciszę, niczym
gromy i chóry anielskie
wdarły się pierwsze takty
Poloneza Grójeckiego.
Wraz z nimi plac zapełnił się
kilkudziesięcioma osobami
barwnie przebranymi w
stroje ludowe, ułańskie
mundury, suknie w
stylu empire, żupany i
kontusze. Właśnie w ten
sposób mieszkańcy Grójca
postanowili uświetnić
600-lecie nadania praw
miejskich swojemu miastu.
P
olonez Grójecki to pięk-
ny i pomimo upływu 60
lat od jego powstania,
wciąż aktualny utwór.
Skomponował go Marian Nowic-
ki. Pracował on jako nauczyciel
muzyki w mogielnickim Liceum
Pedagogicznym. Słowa do niego
wyszły spod ręki polonisty Jana
Borysiaka i jego uczniów. Swo-
Na rynku w rytmie Poloneza Grójeckiego
ją muzyczną premierę Polonez
Grójecki miał w roku 1960 pod-
czas Święta Kwitnących Jabłoni.
Propagatorem utworu i wielolet-
nim choreografem przygotowują-
cym układy taneczne był Wacław
Langkamer. To dzięki niemu nasz
polonez uświetniał liczne lokalne
uroczystości. W ich trakcie od-
grywany był przez orkiestry stra-
żackie i szkolne. W dziele tym
wspierał go Tomasz Skoneczny.
Potem utwór był rzadziej wyko-
nywany, wyparty przez inne Po-
lonezy.
Specjalistka od Poloneza
Kiedy odbywały się pierwsze
spotkania i przygotowania pro-
gramu obchodów 600-lecia po-
mysł reaktywowania Poloneza
Grójeckiego wyszedł od Dariu-
sza Gwiazdy, Burmistrza Gmi-
ny i Miasta Grójec. W naszym
mieście wybitnym specjalistą
od układów tanecznych polone-
za jest Barbara Dąbrowska (cór-
ka pana Langkamera), która przez
wiele lat przygotowywała gimna-
zjalną młodzież Grójca, uświet-
niająca Polonezem bal kończący
szkołę. To ona, podtrzymując nie-
jako rodzinną tradycję przygoto-
wała układ i tancerzy, którzy za-
chwycili wszystkich w sobotę 21
września.
Na placu błyskawicznie ustawi-
ły się 33 pary i w jednym mo-
mencie, wszyscy zgodnie ruszy-
li do „chodzonego”. Nie mogło
zabraknąć, ukłonów, tuneli, wia-
traczków, obejść, rozejść i innych
figur tanecznych. W takt pięk-
nej melodii poruszały się barw-
ne pary, aż w jednej chwili wszy-
scy znieruchomieli. Wtedy ze
sceny popłynęły wspaniałe głosy
młodych artystów. Iwona Janus
i Wiktor Sobkowiak w strojach
narodowych zaśpiewali Polone-
za. Dzwon spiżowy zapewne nie
brzmiał by lepiej. Wiele osób bę-
dących na widowni z ogromnym
przejęciem opowiadało później
o ”ciarkach na plecach”. Ale nie
był to koniec. W trzeciej części
występu do tańca niejako porwa-
ni zostali włodarze miasta, rad-
ni, urzędnicy i mieszkańcy. A po-
tem były już tylko owacje i bra-
wa. Polonez Grójecki ożył na no-
wo i powrócił na swoje zasłużo-
ne miejsce.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie
ogrom pracy i poświęcenia wie-
lu osób. Barbara Dąbrowska ze-
brała tancerzy: młodzież i nieco
starszych tańczących niegdyś w
zespole Michały i nie tylko. Jak
wspomina, niektórych namówi-
ła do zatańczenia nawet w trak-
cie zakupów na targu. – Układ ta-
neczny był mojego autorstwa, a
inspiracje czerpałam od swojego
taty, Wacława Langkamera – sko-
mentowała pani Dąbrowska.
Przywrócić wspomnienia
Dzięki zgodzie dyrektora PSP nr
2 Mariusza Wojno na sali szkol-
nej odbywały się próby. Wielką
sprawą jest to, że Poloneza uda-
ło się zatańczyć w strojach histo-
rycznych. Chodziło o to, by „mło-
dych edukować, a starszym przy-
wrócić wspomnienia”. To udało
się dzięki zawiązanej ad hoc Gru-
pie Przyjaciół „Polonez Grójec-
ki 50+” z Bożeną Czaplicką na
czele. Jedni tańczyli, inni chęt-
nie sponsorowali wypożyczenie
ubiorów z warszawskiej firmy
Aladyn.
Wszyscy tańczący zgodnie mó-
wią o wielkiej satysfakcji i rado-
ści z udziału w tym wyjątkowym
przedsięwzięciu. Udało się połą-
czyć pokolenia grójczan, zaba-
wę z zaszczytem oraz możliwo-
ścią pokazania się przed człon-
kami rodzin i znajomymi. Udało
się! Wypada liczyć tylko na kon-
tynuację. Płyta z nagranym utwo-
rem dzięki sfinansowaniu projek-
tu przez grójecką Dekadę ma tra-
fić do szkół i przedszkoli. Pro-
jekt wydania płyty koordynowa-
ły Monika Kozłowska i Daria Bo-
browska-Wachniewska. Gmina
Mogielnica i tamtejsze Liceum
Ogólnokształcące wypożyczy-
ły nieodpłatnie tańczącym stroje
ludowe. Dzięki temu, że historia
znów zatoczyła pełne koło, nasze
miasto odzyskało kolejną część
swojej własnej, historycznej toż-
samości.
Artur Szlis
1,2,3,4,5 7,8,9,10,11,12,13,14,15,...16
Powered by FlippingBook