ŻYCIE GRÓJCA
|
SIERPIEŃ 2018
NASZE SPRAWY
11
Dlaczego tyle lat? Bo od tylu lat
grójeccy harcerze jeżdżą do prze-
cudnie malowniczej, urokliwej
dolinki nad Zatoką Gdańską, rok
w rok rozbijając tam swoje na-
mioty i spędzając wakacyjny wy-
poczynek. Ale nie tylko. Sam
obóz na głównej stanicy ZHP
Grójec w Sztutowie trwał od 29
czerwca do 15 sierpnia (trzy tur-
nusy). Przez Kolorową Dolinkę
przewinęło się ponad 500 osób
uczestników i prawie 100 in-
struktorów kadry.
Goście i pogoda dopisali
Oprócz grójeckich harcerzy z
gościny naszej bazy skorzysta-
li także: Hufce ZHP z Ostrołęki,
Sokołowa Podlaskiego, Przasny-
sza, Białobrzeg i Młodzieżowa
Drużyna Pożarnicza z Lisewa
w województwie kujawsko-po-
morskim. Oprócz turnusu mun-
durowego, uczestnikami obozu
były także dzieci objęte progra-
mem Pogodne Lato. Tym razem
z powiatu grójeckiego i zachod-
nich okręgów Warszawy. Ko-
mendant Hufca ZHP Grójec hm
Dariusz Gwiazda mówił w swo-
jej relacji, że pogoda w tym roku
sprzyjała obozowiczom wyjąt-
kowo dobrze. Przez cały okres
trwania obozu deszcz padał tyl-
ko przez jeden dzień, a tempera-
tura nocami nie spadała poniżej
14 st. C. Istny raj dla śpiących
Było wesoło i radośnie
Z pewnym szelmowskim uśmiechem konstatuję co roku, że na wielu profilach fejsbuka
mieszkańców naszej gminy pojawia się i króluje w czasie wakacji zdjęcie, na którymwidać
nadmorską wydmę, przepiękny zachód słońca, a na jego tle fantazyjnie powyginane drzewo.
W ilu ujęciach występuje – trudno zliczyć, ale faktem pozostaje to, że wspomniane drzewko
jest najczęściej fotografowanymw sztutowskim lesie. Gdyby tradycja jego fotografii
sięgnęła 26 lat wstecz, byłaby to niezwykła lekcja przyrody...
pod namiotami. Morze Bałtyc-
kie też sprzyjało i zachęcało do
kąpieli ciepłą wodą, brakiem si-
nic i zapewnionym bezpieczeń-
stwem plażowiczów. Co, nieste-
ty, wobec porażających statystyk
utonięć w tym roku (ponad 300)
nie było normą.
Powrót do historii
W zgodnej opinii kadry opiekuń-
czej tegoroczna młodzież była
przesympatyczna i nie sprawia-
ła żadnych problemów. Było we-
soło i radośnie pośród dobrej za-
bawy i nauki poprzez zabawę. Na
turnusie harcerskim w fabule zna-
lazła się oczywiście setna roczni-
ca powstania polskiego skautingu
i odzyskania przez Polskę Niepod-
ległości. Druh Ariel Bienkiewicz
nazwał program „Najważniejszy
dzień w historii Polski”. Nie za-
brakło więc i chrztu Mieszka I,
Grunwaldu, Odrodzenia, naro-
dzin ruchu harcerskiego i bohate-
rów II wojny światowej. Wszyscy
uczestnicy wcielali się i w postacie
i przygotowane tematycznie in-
scenizacje. Wśród atrakcji obozo-
wych nie zabrakło wycieczek do
Gdańska, Aquaparku, Malborka i
na Westerplatte. Był rejs statkiem i
park linowy. W rocznicę wybuchu
Powstania Warszawskiego harce-
rze z Grojca oddali hołd i wyra-
zy pamięci na terenie KL Stuthof
(obozu koncentracyjnego).
Cichociemni w Czechach
Jeszcze dalej wyprawiło się 120
grójeckich harcerzy ze Szcze-
pu pod dumnym patronatem „Ci-
chociemnych”. Przemierzyli gru-
bo ponad 1000 km w podróży do
Czech, do miejscowości Ochoz
u Brna, na stanicę o jakże cze-
skiej nazwie – Kapraluv Mlyn.
Przebywali tam od 8 do 21 lipca
„harcerzując”, jak to ogólnie ujął
dh pwd. Mateusz Kołacz. Cicho-
ciemni zdobywali okolicę Brna i
tamtejszego pięknego Parku Kra-
jobrazowego z pasją oddając się
zwiedzaniu jaskiń. Miejsce mia-
ła też pełna integracja międzyna-
rodowa, ponieważ tuż obok pol-
skich namiotów swoje rozstawi-
li również skauci z Luksemburga
i Belgii.
Znad Bałtyku i dalekich Czech
wszyscy wrócili cali i zdrowi.
Najbardziej zachwyceni swoim
pierwszym pobytem w Sztutowie
pisali w internetowych komenta-
rzach – najlepsze dwa tygodnie w
moim życiu. Musiało być MEGA!
Artur Szlis
Na terenie kraju funkcjonuje
ok 280 tys. gospodarstw
sadowniczych. Zajmują łącznie
ok. 176 tys. hapowierzchni.
Wtymroku zapowiada się
rekordowaprodukcja jabłek.
Prawdopodobniena rynek trafi
około5mln tonowoców, czyli o
ok. 20proc. więcej niż średnia z
ostatnich3 lat. Nadmiar jabłek
staje się realnymproblememi
tonie tylkodla sadowników, ale
również dlaprzetwórców.
W
szyscy zdają sobie
bowiem sprawę, że
jedynie 1,5 mln ton
jabłek deserowych
trafi do detalicznej sprzedaży (licząc
już w tym 1 mln ton na eksport). Co
zrobić z pozostałymi 3,5 mln ton?
Powinny być wykorzystane w prze-
twórstwie. Byłaby to rekordowa,
niespotykana dotychczas ilość w hi-
storii branży.
Podaż i popyt
Od razu jednak słychać głosy, że
to po prostu niemożliwe. Polska
jest największym w Europie eks-
porterem jabłek i zagęszczonego
soku jabłkowego, ale trzeba jeszcze
mieć gdzie eksportować takie ilości.
Tymczasem popyt na sok zagęsz-
czony od kilku lat utrzymuje się na
stabilnym poziomie. Importerzy nie
przewidują jego znacznego wzro-
stu. Przetwórcy twierdzą, że sadow-
nicy są głusi na ich sugestie doty-
Polska zasypana jabłkami
czące sadzonych gatunków jabłek.
Później mają do wszystkich pre-
tensje, że nie ma zapotrzebowania
na ich owce na zagranicznych ryn-
kach - mówią.
Jak twierdzą eksperci – głównym
problemem w naszym sadownic-
twie jest to, że sadownicy chętniej
produkują jabłka deserowe, pomi-
mo że jest na nie mniejszy popyt
niż na owoce przemysłowe. Bra-
kuje wyspecjalizowanych sadów
do przetwórstwa, w szczególno-
ści owoców ekologicznych, jabłek
o wysokiej kwasowości czy z prze-
znaczeniem specjalnie na soki NFC.
Specjalizacjawsadach
Oczywiście o specjalizacji w sadach
decydują ceny osiągane za zbiory.
W pierwszej połowie 2018 r. za ki-
logram jabłek deserowych płacono
od 1,30 zł do 2,00 zł. W sierpniu już
tylko 0,93 zł – znacznie mniej niż
przed rokiem, kiedy to średnia rocz-
na wyniosła 1,87 zł. Tymczasem
średnia cena jabłka przemysłowe-
go w sierpniu br. oscylowała pomię-
dzy 20 a 35 groszy za kilogram (w
ubr. 0,70 zł, ale zbiory były znacz-
nie niższe).
Od dwóch miesięcy trwają protesty
sadowników, a ich główne zarzu-
ty kierowane są do zakładów prze-
twórczych. Tymczasem – twierdzą
eksperci - to nie przetwórcy zarabia-
ją najwięcej na polskich jabłkach.
Znacznie większe korzyści odno-
szą na obrocie owocami wielkie pla-
cówki handlowe. Stosują one mar-
żę często przekraczającą 100 proc.
Skupy zarabiają na owocach nawet
30 proc. Dopiero w trzeciej kolej-
ności są przetwórcy, którzy narzu-
cają marżę nie przekraczającą kilku
procent. Trzeba jednak przyznać, że
obracają największym wolumenem
owoców.
Będzie kontraktacja?
Konsumujemy – mimo intensywnej
promocji przez ostatnich kilka lat –
nieco ponad 400 tys. ton jabłek.Aby
uzyskać realną, odczuwalną popra-
wę w tym względzie każdy Polak
powinien zjeść przynajmniej 100
kg jabłek rocznie. Tymczasem spo-
żywamy zaledwie 11,5 kg. W ubie-
głym roku wyeksportowaliśmy 750
tys. ton. Widać więc, że ani we-
wnętrzna konsumpcja, ani sprzedaż
za granicę nie rozwiążą problemu z
nadpodażą tych owoców.
Jak więc jest rada? Co może popra-
wić sytuację w polskich sadach?
Mówił o tym wielokrotnie śp. prof.
dr hab. EberhardMakosz, który pro-
ponował większą profesjonalizację
polskich upraw, podział na sady z
jabłkami deserowymi i jabłkami so-
kowymi, a także rozszerzanie ryn-
ków zbytu zarówno dla jabłek, jak
i półproduktów z nich otrzymanych,
wspomagane przez rozwiązania le-
gislacyjne. Są wprawdzie pierwsze
próby instytucjonalnego (minister-
stwo zadeklarowało regulację zasad
współpracy pomiędzy producenta-
mi, skupami owoców i przetwór-
cami), ale wielu ekspertów uwa-
ża, że odgórne próby regulacji ryn-
ku są zagrożeniem dla branży. Mini-
sterstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
już przedstawiło propozycję wpro-
wadzenia umów dostaw na zakup
owoców. Na razie jednak dokument
ten nie zyskał uznania ani Związku
Sadowników RP (liczne zastrzeże-
nia, choć kierunek dobry – twierdzi
prezes MirosławMaliszewski), jak i
przetwórców.
Opr. LŚ
Apel oprzerwaniedostaw
Związek Sadowników RP i Unia
Warzywno-Ziemniaczana 25 sierp-
nia wydały wspólny komunikat w
sprawie dramatycznej sytuacji na
rynku owoców:
Zwracamy się do wszystkich sa-
downików w Polsce o przerwa-
nie dostaw jabłek do przetwórstwa.
Zbierajmy owoce do przechowania!
Nie dajmy upokarzać się tym, któ-
rzy w perfidny sposób wykorzystują
swą przewagę na rynku! Uważamy,
że akcja powinna trwać co najmniej
dwa tygodnie!
Ze względu na brak rozwiązań sys-
temowych Rządu, przeprowadzić
akcję protestacyjną na jednej z new-
ralgicznych arterii komunikacyj-
nych, a jeśli nie przyniesie skutków
- rozszerzyć akcję na teren całej Pol-
ski!
Skorzystać z zaproszenia mini-
stra Ardanowskiego z Sandomierza
i udać się zjazdem gwiaździstym
na Dożynki Prezydenckie do Spa-
ły, które odbędą się w dniach 15-16
września 2018 roku.