8
GRÓJECKI OŚRODEK KULTURY
ZAPEŁNIĆBIAŁĄPLAMĘ
21majao10:00wsaliwidowiskowejGrójeckiegoOśrodkaKulturyodbyłosię sympozjumnaukowepodnazwą „PołudnioweMazowszewświetlebadanarcheologicznych”. DoGrójcaprzyjechali pracow-
nicyPaństwowegoMuzeumArcheologicznego (PMA)wWarszawie. Całośćpoprowadził regionalistadr RemigiuszMatyjas.
Sympozjumoficjalnie rozpoczął dyrektorGOKGrzegorzRejer, inicjatorwydarzenia, któryprzywitał pracownikówmuzeum, gości imłodzież szkolną.WimieniuPaństwowegoMuzeumArcheologicznego
zabrał głosdyrektordrWojciechBrzeziński. –Odtwórca roli sławnego Indiany Jonesa, HarrisonFord, niestetynieprzyjedziedoGrójca–zaczął R.Matyjas, przywołującpostaćfilmowegoarcheologa, któ-
rymwieluznas chciałobyzostać. Zauważył też, żearcheologia i sadownictwomogąposzczycić sięwłasnymi dekalogami powstałymiwtymsamczasie, czyli napoczątkuXXw. Wykładowcyprzedstawi-
li swojeprezentacje licznieprzybyłej –podopiekąnauczycieli – młodzieży szkolnej, opowiadającoznaleziskacharcheologicznychzpołudniowej częściMazowsza.MgrMichał Paczkowski (PracowniaAr-
cheologicznychBadańRatowniczych),wsposób przystępny, zdefiniował archeologię,wyjaśniając, skądwziął siępodział naepoki: kamienia, brązu i żelaza, stawiając tezę, żeobecnieżyjemywepocepla-
stiku.Osobnoomówił zagadnieniazwiązanezepokąkamienia.Mgr ŁukaszKarczmarek (Dział Epoki Brązu iWczesnej Epoki Żelaza) przedstawił odkryciazepoki brązu,wtymskarbzKrobowa. Znalezione
tarczki, bransolety, naramienniki i obrączki toprawdopodobnieprzedmioty, które importowano tutaj zeŚląska.Wewsi GośniewiceNowe,wgminie Jasieniec, archeolodzynatrafili na jamygospodarcze,
fragmentyceramiki i szpil dospinania szat. PodobnychodkryćdokonanowOdrzywołku, gminaBelskDuży. OwynikachbadańwykopaliskowychnacmentarzyskuwCzersku i okulisachpracyarcheolo-
ga interesująco mówiłamgr KatarzynaWatemborska-Rakowska (Dział Epoki Żelaza). Wykład na temat osadnictwawewczesnymśredniowieczuwgrodziezamkuwCzerskuwygłosiłamgrUrszulaSzew-
czuk (Dział Średniowiecza i Archeologii CzasówNowożytnych), któraopowiadałaowyrobachceramicznych, ozdobachkobiecychczy teżowyposażeniuśredniowiecznegowojownika. Dlanajbardziejwy-
trwałej publiczności na samkoniec został niezwykleciekawy referat draWojciechaBorkowskiegooszkucie (32, 5mdł.) znalezionejwstawie,mogącymbyćkiedyś częściąWisły, upodnóżazamkuwCzer-
sku.Obiekt tenpływał zezbożempoWiśle i byłwiększyod stat-
kuSantaMaria (23-27mdł.), którymwtymsamymczasie (XV
wiek)wypłynął Krzysztof Kolumb, żebyodkryćdrogędo Indii –a
przezprzypadekodkrył Amerykę.
–Wszystkie tereny, októrychdzisiaj opowiadaliśmy, do lat 60-
tychXXw. należały dopowiatugrójeckiego. Staramy sięwkro-
czyćwszędzie tam, gdzie tylkomożemy. Zapraszajcienas, jeśli
jesteściezainteresowani najstarsząhistoriąGrójca–powiedział
dr Borkowski, zastępcadyrektorads. Badań iOchronyObiektów
Archeologicznych.
–Liczymyna to, żewspółpracazPaństwowymMuzeumArche-
ologicznymprzyczyni siędozapełnieniabiałej plamy, jaką są
najdawniejszedziejenaszegomiasta–podsumował R.Matyjas.
SzymonWójcik
Grzegorz Ryszkowski, szklarz z dziada pradziada. Zakład, w
którym pracuje, powstał podczas I wojny światowej, kiedy
to Niemcy kazali dziadkowi zostać szklarzem. W innym
wypadku - "czapa". Monopolista na rynku grójeckim -
szczęściarz.
COOLTOWI LUDZIE NOJKA (CZ. IV)
Najlepsi w Kozienicach
W czwartek 16 maja w Kozienickim Domu Kultury odbył się
XXVI Konkurs MUSIC- DANCE. Wpłynęły 102 zgłoszenia,
a na scenie wystąpiło ok. 600 osób, w tym grupa taneczna
Takt na co dzień ćwicząca w świetlicy pod czujnym okiem
Krzysztofa Pracownika. Nasze dziewczęta w kategorii taniec
towarzyski 10-12 lat zajęły I miejsce. Z kolei w kategorii hip
hop break dance 6-9 lat III miejsce zajęła formacja Stars Dance
z Grójca, nad którą również czuwa Krzysztof Pracownik.
Jak się pan zapatrywał na rolę w
filmie Grzegorzka?
Poznałem się z nim przy okazji
pracy na filmem „Kamper”. Kie-
dy przeczytałem scenariusz, po-
myślałem sobie, że to ma sens.
On mówi z sensem. Jeśli chodzi
o dziecko, to rzecz była mi bardzo
bliska, gdyż mam trzy dorosłe cór-
ki i wnuka. To była rzeczywiście
moja pierwsza taka duża rola. Po-
myślałem, że jeśli nie gram dużej
roli, to mam bardzo umiarkowany
wpływ na kształt filmu, a trochę
znudziła mnie już taka sytuacja,
gdy mówią: „Jest pan jest świetny,
mistrz drugiego planu” (trzeciego,
czwartego i tak dalej). Uznałem,
że po tylu latach coś chyba już
umiem, że mogę sam zagrać głów-
ną rolę. Oczywiście miałem jakieś
propozycje, ale to były same idio-
tyzmy.
Jak wyglądały przygotowania
do roli od strony fizycznej?
Przygotowywałem się przez jakieś
pół roku. Nigdy wcześniej nie gry-
wałemw tenisa ziemnego, a tak się
akurat złożyło, że reżyser Łukasz
Grzegorzek jest zawodowym teni-
sistą i mistrzem polskich juniorów.
Ćwiczyłem na sali gimnastycznej,
trochę w siłowni. Od tych przygo-
towań aż do tej pory mam wstręt
do ruchu. Moje ulubione ćwicze-
nia to kanapa, fajki i Netflix.
Rola, w którą się pan wcielił nie
jest jednoznaczna. Jakby zagad-
kowa?
Aktorstwo moim zdaniem nie po-
lega na ilustracji. Powinno się zo-
stawiać jakieś pole do interpreta-
cji widzom, żeby po wyjściu z kina
rozmyślać nad tym, co ten aktor
zagrał.
Jak grało się na planie „Kleru”
Niczego szczególnego z tego pla-
nu nie pamiętam, poza dwiema
scenami, które były dla mnie trud-
ne emocjonalnie. W sumie różnica
przy realizacji tych dwóch filmów
była taka, że poprzednio Woj-
ciech Smarzowski nic ode mnie
nie chciał, a teraz było inaczej, i
to mi się podobało. Jestem leni-
wy i do mnie trzeba mówić głośno,
wyraźnie i taki jest Wojtek. Nasza
współpraca rozpoczęła się na pla-
nie serialu „Brzydula”
Czy zgadza się pan z obrazem
kościoła przedstawionym przez
reżysera?
Kanapa, fajki i Netflix
Jacek Braciak był gościem Grójeckiego Ośrodka Kultury. 12 maja po seansie
filmu„Córka Trenera” odbyło się spotkanie z aktoremw ramach Dyskusyjnego
Klubu Filmowego„Jasminum”. W "Córce Trenera" Braciak gra tytułowego
trenera, który z trudem godzi obowiązki ojca i szkoleniowca, a jego dorastające
dziecko zaczyna powoli buntować się przeciwko ciągłym treningom i zawodom
tenisa. Z aktorem rozmawiał SzymonWójcik.
Ja się nie zwykłemwypowiadać na
tematy, na które nie mam komplet-
nie pojęcia. Nie jestem ani socjolo-
giem, ani politologiem, ani teolo-
giem. Oczywiście mam swoje zda-
nie. Gdybyśmy usiedli u mnie w
kuchni, to wtedy moglibyśmy po-
rozmawiać o tym.
Czy przygotowuje się pan do ko-
lejnej roli? Są jakieś nowe pro-
pozycje aktorskie?
Mam, ale głównie odmawiam, bo
mnie na to stać (na tę wypowiedź
publiczność reaguje śmiechem).
Są to polskie czy zagraniczne
produkcje?
Ja za granicę?! Panie! Dla mnie do
Grójca to już jest daleko. To był
taki żart oczywiście. Bardzo lu-
bię swój zawód i to nie jest tak, że
zgłaszają się do mnie ze świetnymi
scenariuszami, a ja jestem leniem
śmierdzącym i mi się pracować nie
chce. Tak naprawdę to, co mi teraz
proponowali, było niedobre. Teraz
się wypożyczyłem do jednego z te-
atrów i bardzo się cieszę z tego po-
wodu.
Dziękuje za rozmowę.
Ja również dziękuje.