Małgorzata Ostrowska to 50-letnia mieszkanka Grójca, która zachorowała na nowotwór. W nierównej walce na co dzień wspierają mąż, córka oraz syn. Małgorzatę może wesprzeć każdy z nas, ofiarując symboliczną wpłatę na jej zbiórkę.
Całe życie byłam aktywną osobą. Zawsze dbałam o swoje zdrowie. W momencie, gdy zobaczyłam zmianę w piersi, natychmiast zaczęłam działać. Długie miesiące, wiele badań i wizyt lekarskich doprowadziły mnie do diagnozy.
Zapadł wyrok na moje życie – złośliwy nowotwór piersi.
Rozpoczął się wycieńczający maraton. Kolejne badania, planowanie leczenia… W październiku 2023 rozpoczęłam chemioterapię i terapię celowaną.
Nie potrafię opisać słowami, jak człowiek się czuje po pierwszej chemii. Obecnie jestem już po 5 podaniach. Za każdym razem wyłącza mnie to z normalnego funkcjonowania na co najmniej 2 tygodnie. Nie jestem w stanie wówczas samodzielnie funkcjonować, w codziennych czynnościach muszę liczyć na wsparcie męża, syna i córki.
Ciężko zliczyć wszystkie skutki uboczne…
Moja skóra, jest w tragicznym stanie, wszędzie tworzą się rany z bąblami. Mój wzrok i stan oczu uległ radykalnemu pogorszeniu, co wymaga intensywnej terapii okulistycznej. Muszę jeść, żeby mieć siłę, ale jest to bardzo trudne. Nie czuję smaku, wszystko jest dla mnie słone. Często towarzyszą mi mdłości, które ustają jedynie, gdy zażywam leki. - możemy przeczytać w opisie zbiórki na stronie fundacji www.siepomaga.pl
Wesprzyj zbiórkę Małorzaty: