Okres przedświąteczny to czas, w którym szczególnie chcemy pomagać. Mikołaj pojawia się u dzieci, zostawia im prezenty i znika... żołnierze 61 blp w Grójcu postanowili nie tylko dać dzieciom wymarzone prezenty, ale przede wszystkim podarować im swój czas i zainteresowanie.
Przygotowania do akcji trwały od kilkunastu dni. Żołnierze zawodowi oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej 61 batalionu lekkiej piechoty w Grójcu wzięli udział w zbiórce pieniędzy, które pomogły kupić wymarzone prezenty dla 12 dzieci z dwóch Rodzinnych Domów Dziecka. Nie były to przypadkowe prezenty, były to przedmioty, o które dzieci prosiły w listach do świętego Mikołaja. Dzieci nie prosiły o smartfony, drony i elektryczne deskorolki... pod choinką chciały znaleźć paczki, w których były ubrania, podstawowe kosmetyki, pompka do roweru, suszarka do włosów czy piłka.
I udało się. 19 grudnia przedstawiciele grójeckiej jednostki spakowali wszystkie paczki i udali się do dwóch miejscowości na terenie powiatu Grójeckiego. Pierwszy przystanek mieli w Sułkowicach. Sześcioro nastolatków z ciocią, przywitało żołnierzy pysznym ciastem, kolędami i własnoręcznie wykonanymi stroikami świątecznymi. Wszyscy przy wspólnym stole długo rozmawiali i poznawali się nawzajem. Nie zabrakło tematów dotyczących szkoły, pasji dzieci, problemów i pozytywnych stron mieszkania w domu rodzinnym. Dzieci były zainteresowane natomiast stażem pracy żołnierzy i tym, co robią na co dzień. Miłym akcentem było wspólne składanie zabawek młodych chłopców i mundurowych.
Tuż po opuszczeniu dzieci z Sułkowic, żołnierze udali się do Rodzinnego Domu Dziecka w Otalążu. Tu żołnierze spotkali się z młodszymi dziećmi, ale równie zainteresowanymi mundurem i sprzętem. Po rozdaniu prezentów, dzieci zaprosiły Terytorialsów do poznania ich domu i codziennego życia. Opowiadały o sobie, o tym co kochają a czego nie lubią. Wspólnie spędzony czas był dla dzieci odskocznią od codzienności, a dla żołnierzy czasem refleksji.
61 blp w Grójcu 6MBOT