czwartek, 28 marzec 2024
Nie chcą, żeby podzieliła ich autostrada

Przedstawione warianty przebiegu Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej wywołały ogromne wzburzenie i protesty wśród mieszkańców północnej części gminy Grójec.

Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej (w skrócie OAW) w przyszłości ma przejąć przede wszystkim ruch tranzytowy, odsuwając ciężki transport od stolicy. Inwestycja jest planowana także z myślą o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Zakłada wybudowanie drogi ekspresowej S50 lub autostrady A50. Cała droga ma mieć łącznie 400 kilometrów, i będzie mieć po dwa-trzy pasy ruchu w obu kierunkach.

Obecnie na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (w skrócie GDDKiA) trwają prace nad studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowym (STEŚ) od drogi krajowej nr 92 w okolicach Sochaczewa do trasy S7, wstępnie na odcinku Tarczyn – Grójec.

W 2019 r., podczas spotkania z przedstawicielami lokalnych samorządów, GDDKiA przedstawiła cztery warianty korytarza OAW. Wszystkie omijały gminę Grójec. Tymczasem lokalizacje udostępnione na obecnym etapie – opracowywania STEŚ – wzbudziły zdecydowany sprzeciw mieszkańców północnej części gminy Grójec, którzy nie akceptują żadnego z trzech zaproponowanych wariantów lokalizacji węzłów na przecięciu z S7 (wariant 1 – węzeł Kopana oraz wariant 2 i 3 – węzeł Podole).

Sołtys: mieszkańcy są zdesperowani

- Nie zgadzamy się na tak nieprzemyślaną i drastyczną zmianę charakteru północnej części gminy Grójec – mówi Marlena Huszczak z zarządu Stowarzyszenia „Czysta Gmina”.
Zwraca uwagę, że przez ostatnie lata nastąpił dynamiczny wzrost liczby mieszkańców tej części gminy, a czystość i spokój były atutem, który przyciągały do osiedlenia.
- Lesznowola i Duży Dół podwoiły liczbę mieszkańców, a o około 30 procent wzrosła liczba osób zamieszkujących Mirowice, Podole, Chudowolę i Las Lesznowolski – wylicza Marlena Huszczak.
Podkreśla przy tym, że wszystkie te miejscowości znajdą się w zasięgu bezpośredniego oddziaływania A50. Co więcej, proponowane usytuowanie węzła Podole spowoduje znaczące oddziaływanie na obszar chroniony Doliny Jeziorki oraz zdrowie i jakość życia mieszkańców okolicznych sołectw.

Marlena Huszczak - Stowarzyszenie Czysta Gmina 


- Nie osiedlaliśmy się tu, żeby teraz żyć w otoczeniu trzypasmowej autostrady, co do której usytuowania właśnie w tym miejscu nie byliśmy uprzedzani – dodaje przedstawicielka „Czystej Gminy”.
Sołtys Lesznowoli, Łukasz Pietrzak, przyznaje, że „mieszkańcy są zdesperowani i bez wahania podejmą wszystkie możliwe działania, żeby wyrazić swój sprzeciw nieskoordynowanym inwestycjom (GDDKiA, CPK oraz PKP), które ingerują w nasze życie, stwarzają ciągłe poczucie niepewności o przyszłość i zaburzają i tak już niełatwą sytuację w kontekście wydarzeń gospodarczych i poza wschodnią granicą”.
- A50 nigdy nie była tu planowana, nie była konsultowana co do jej takiego usytuowania na etapie studium korytarzowego z lokalną społecznością i nie powinno jej tu być – przekonuje sołtys.
Poseł Mirosław Maliszewski w wypowiedzi dla mediów zwrócił uwagę, że „gdy powstaje tak szeroka droga (3+3 pasy), wcześniej nigdy w danym miejscu nie planowana, musi przeciąć istniejące miejscowości”.
- Trzeba więc wywłaszczyć mieszkańców wielu domów. Korytarz A50 planowany jest na obszarach, które podlegały silnej urbanizacji. W większości powstały tam gospodarstwa czy nowe domy. Bardzo często na kredyt. Utrata gospodarstwa czy domu wskutek wywłaszczenia nigdy nie jest przyjemna, jednak w obecnych okolicznościach dla wielu będzie to dramat – nie ma wątpliwości parlamentarzysta.

Przenalizują wszystkie argumenty

W lutym rozpoczęły się spotkania z mieszkańcami, podczas których przedstawiono lokalnym społecznościom proponowane rozwiązania i umożliwiono zgłaszanie uwag. Do takiego spotkania miało dojść w Grójcu w środę, 8 marca, jednak kilka dni wcześniej GDDKiA poinformowała o zawieszeniu spotkań. Trzeba podkreślić, że z dziewięciu takich spotkań zaplanowanych na marzec, odbyło się tylko jedno – w Wiskitkach. Jak wynika z relacji medialnych, było bardzo burzliwe.

 


– Zakres głosów padających podczas spotkań informacyjnych był bardzo szeroki. Dotyczyły one zaproponowanych wariantów przebiegu trasy – wyjaśniała na łamach ogólnopolskich mediów Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowa warszawskiego oddziału GDDKiA. – Przenalizujemy wszystkie zgłoszone argumenty i opinie, biorąc pod uwagę zarówno kwestie społeczne i środowiskowe, jak i inne plany inwestycyjne, dotyczące tej części województwa mazowieckiego – dodała. Inwestor podkreślił, że weźmie pod uwagę „szczególny charakter tej części Mazowsza oraz potencjalną skalę oddziaływania planowanych inwestycji”.

 

Te zapewnienia nie uspokoiły jednak mieszkańców. Odwołanie spotkania wywołało ich oburzenie. Jak bowiem tłumaczyli, nagle utracili możliwość bezpośredniego uzyskania dokładnych informacji od inwestora. Powołano do życia Oddolną Inicjatywę Mieszkańców Gminy Grójec – NIE DLA A50 i CPK. W środę, 8 marca, czyli w dniu kiedy miało dojść do spotkania z przedstawicielami GDDKiA, na rondzie Solidarności Wiejskiej, przy centrum handlowym, Dekada odbył się protest. Przez godzinę ponad 100 osób spacerowało po przejściach dla pieszych wokół skrzyżowania. Zorganizowano też spotkania, podczas których członkowie Inicjatywy pomagali w wypełnieniu formularzy z uwagami do zaproponowanych rozwiązań przebiegu OAW (można je przesyłać do 28 marca).

Głos burmistrza i radnych
Burmistrz Dariusz Gwiazda w rozmowie z „Życiem Grójca” wyjaśnia, że samorządy w całym procesie inwestycyjnym dotyczącym budowy OAW nie biorą udziału bezpośrednio jako strona.
– Formalnie nie mamy możliwości protestowania i niezgadzania się na taką inwestycję, ponieważ funkcjonuje tzw. specustawa drogowa. W myśl jej przepisów inwestor ma prawo wybudować taką drogę, a gmina musi poruszać się w granicach prawa. Natomiast mieszkańcy mają prawo sprzeciwu. Będziemy ich popierali i służyli naszą wiedzą – deklaruje burmistrz.

 

Na stronie Magistratu opublikowano stanowisko Gminy Grójec w sprawie przebiegu wariantów drogowych Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej (A50): „stając w obronie interesu społecznego mieszkańców Gminy Grójec oraz mając na uwadze aspekt środowiskowy, jako Burmistrz Gminy i Miasta Grójec zdecydowanie protestuję przeciwko planom przebiegu drogi A50 (Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej) oraz wyrażam stanowczy sprzeciw wobec wszystkich wyznaczonych korytarzy drogowych (3 warianty)".


Burmistrz zwraca także uwagę, że „Studium dla Gminy Grójec” jest niekompletne, gdyż zawiera tylko przebieg wariantów przez część Gminy Grójec, tj. od strony zachodniej do drogi ekspresowej S7. Nie zawiera natomiast informacji, jaki będzie dalszy przebieg planowanych wariantów”. Jednak jego zdaniem „już teraz można stwierdzić, że nie będzie możliwości ominięcia terenów o ogromnym potencjale społecznym i przyrodniczym, a tym samym kontynuacja inwestycji po wschodniej stronie S7 odbije się negatywnie na mieszkańcach Gminy Grójec i naturze".
W podobnym duchu wypowiedziała się Rada Miejska, która na nadzwyczajnym posiedzeniu podjęła jednogłośnie uchwałę, wyrażającą sprzeciw wobec wariantów przebiegu drogi A50 - Obwodnicy Warszawskiej przez teren gminy Grójec. Wyrażono w niej pogląd, że „najbardziej właściwym dla planowanej Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej – drogi A50 byłby przebieg według wariantów prezentowanych w projekcie (studium korytarzowym) ze stycznia 2021 roku”. Do sprawy na najbliższej sesji ma się też odnieść Rada Powiatu Grójeckiego.
Zgodnie z informacjami pojawiającymi się w branżowych mediach, projekt szczegółowych rozwiązań technicznych nowej trasy ma być gotowy w połowie 2024 r. Natomiast o decyzję środowiskową GDDKiA ma wystąpić pod koniec przyszłego roku. Ta z kolei miałaby zostać wydana w 2026 r. Realizacja inwestycji ma odbywać się etapowo do 2035 r.

 

 



Mateusz Adamski