Od początku roku funkcjonariusze Straży Miejskiej regularnie monitorują tereny, które wybierają sobie lokalni śmieciarze. Sprawcy z reguły są przekonani o swojej bezkarności. Nielegalne wysypiska śmieci to problem samorządów w całej Polsce. Ministerstwo Klimatu zaostrzyło przepisy sankcyjne związane z zaśmiecaniem miejsc publicznych oraz lasów.
Wizyty u osób porzucających swoje odpady kończą się mandatem karnym, a także skierowaniem do sądu o ukaranie. Wszystko zależy od skali wykroczenia oraz tego, czy sprawca przyzna się do popełnionego czynu i weźmie za to odpowiedzialność. Podczas wykrycia nielegalnego wysypiska śmieci na terenie Słomczyna, ukarany mandatem sprawca uprzątnął po sobie odpady.
ulica Lewiczyńska
W samym Grójcu regularne zaśmiecanie terenu przy ulicy Lewiczyńskiej zakończyło się na ustaleniu winnego, a sprawa trafiła do sądu. W sierpniu natomiast udało się zlokalizować dwie firmy i dwie osoby prywatne, które także dopuszczały się zaśmiecania terenów gminy.
Ujawniono też, że jeden z podmiotów gospodarczych nie miał podpisanej umowy na odbiór odpadów komunalnych wyprodukowanych podczas działalności firmy.
Kolejnym punktem cieszącym się sporą popularnością pośród lokalnych śmieciarzy jest ulica Starostokowa. Na przełomie września i października ujawniono kolejne firmy, które podrzucały tam swoje odpady. Jedna osoba została ukarana mandatem, a wobec drugiego właściciela firmy został skierowany wniosek do sądu o ukaranie.
*cały artykuł pojawi się w drukowanym wydaniu gazety Życie Grójca na koniec miesiąca.