Błagamy o pomoc ludzi o dobrym sercu, zbiórka stoi w miejscu, nasza córka ma się coraz gorzej. Bardzo częste napady padaczki robią ogromne spustoszenie w organizmie Ady. Pomóżcie naszej córce Adzie poprawić warunki bytowe-mieszkaniowe dla polepszenia zdrowia i życia. - zwracają się o pomoc rodzice nastolatki.
Rodzice szukają pomocy wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. Bardzo często spotykają się z brakiem zrozumienia. Adrianna urodziła się 8 lutego 2004 z 1 punktem w skali Apqar w ciężkiej zamartwicy z Sepsą, z niewydolnością krążeniowo-oddechową. Już 16 lat walczymy o jej życie i zdrowie i ta walka trwa nadal. Ada cierpi na padaczkę, mózgowe porażenie dziecięce, głęboki niedosłuch, opóźnienie rozwoju psychoruchowego i wadę wzroku. Jest niepełnosprawna w stopniu znacznym oraz wymaga całodobowej opieki. Wymaga również stałej, systematycznej opieki specjalistycznej oraz intensywnej rehabilitacji narządu ruchu, mowy i słuchu, lecz złe warunki mieszkaniowe to wszystko uniemożliwia gdyż rodzina mieszka od lat w ciasnym 36m mieszkaniu komunalnym na pierwszym piętrze bez balkonu.
- Największym lękiem o życie córki jest padaczka lekooporna w ciężkiej postaci, które występują co 3-4 dni. Żyjemy w ciągłym strachu, nie znamy dnia ani godziny, kiedy wystąpi napad padaczki, nie wiemy co się wydarzy dziś czy jutro i to jest przykre i smutne. Napady wszędzie i każdej sytuacji. Są to nieprzewidywalne napady padaczkowe z utratą świadomości (wyprężenie ciała, drgawki, sinica). - opowiadają rodzice.
Rodzice poszukują darczyńców, którzy ufundują zakup małego, drewnianego domku modułowego oraz dzierżawy, wynajęcia małej działki blisko miasta.
- Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłby mały parterowy domek modułowy w cichym spokojnym i ustronnym miejscu na wsi ( z dala od zgiełku miejskiego). Nie stać nas na zakup takiego domku, gdyż wszystkie zaciągnięte kredyty wydaliśmy na ratowanie zdrowia i życia naszej jedynej córki. - relacjonują.
Poniżej link do zbiórki dla Adrianny: