Znowu śmierdzi na terenach po dawnej fabryce żelatyny. Nasza redakcja otrzymała nagranie od jednego z mieszkańców tej okolicy. Widać na nim, że pod gałęziami jest przykryty wąż, z którego odprowadzana jest jakaś ciecz.
Śmierdzi tak, jak śmierdziało dwadzieścia parę lat temu, kiedy funkcjonowała produkcja żelatyny – twierdzą mieszkańcy Głuchowa, którzy od jakiegoś czasu skarżą się na uciążliwy smród w okolicy.
Z naszych ustaleń wynika, że wczoraj interweniowała Straż Miejska oraz Komenda Powiatowa Policji. Jesteśmy w kontakcie ze służbami i czekamy na więcej informacji w tej sprawie.
Rów melioracyjny ma bezpośrednie ujście do rzeki Jeziorka. Mieszkańcy obawiają się, że śmierdząca substancja, to pozostałości po ówczesnym Królu Żelatyny, które Gmina Grójec wielokrotnie nakazywała usunąć.